Onkologiczny poradnik żywieniowy – odc. 17

Mity żywieniowe w onkologii

Czas leczenia onkologicznego to okres zwiększonych potrzeb żywieniowych, których zaspokajanie jest często utrudnione. Pacjenci poszukując alternatywnych rozwiązań, próbują wspomagać się zasłyszanymi na szpitalnych korytarzach wskazówkami, które nie są potwierdzone badaniami naukowymi, a stosowanie ich może skutkować wieloma ograniczeniami w diecie i rozwojem niedożywienia. Poniżej przedstawiamy najczęściej pojawiające się mity i stereotypy dotyczące żywienia w chorobie onkologicznej.

Amigdalina (witamina B17) niszczy komórki rakowe

Wśród pacjentów szukających alternatywnych metod leczenia amigdalina zyskała miano cudownego i skutecznego leku na raka. Występuje ona naturalnie w pestkach i nasionach owoców (np. wiśni, moreli, jabłek, śliwek i innych pestkowców), nasionach roślin strączkowych czy orzechach (gorzkie migdały). W organizmie amigdalina rozkłada się m.in. do cyjanowodoru, czyli substancji toksycznej, której przypisuje się działanie uszkadzające komórki nowotworowe. Eksperymenty na zwierzętach i badania kliniczne na ludziach wykazały jedynie słabą aktywność przeciwnowotworową, a wysoką toksyczność na organizm człowieka, objawiającą się m.in. dusznościami, drgawkami, splątaniem, bólem w klatce piersiowej, nudnościami i wymiotami, biegunkami. Ponadto, pestki owoców są produktem ciężkostrawnym i nie mogłyby być stosowane przez osoby, których dieta musi opierać się na założeniach diety łatwostrawnej.

Sok z buraka lekarstwem na anemię

Burak stanowi cenne źródło biologicznie czynnych związków, które wykazują działanie przeciwutleniające, przeciwzapalne (także na etapie profilaktyki przeciwnowotworowej). Jest to warzywo skrobiowe, w związku z czym zawiera znaczną ilość cukrów, które fermentują w jelitach i mogą powodować u niektórych pacjentów gwałtowne biegunki, a to jest ostatnia rzecz, której potrzebujemy w czasie chemio- czy radioterapii. Badania dowodzą, że regularne picie niewielkich ilości soku z buraka pomaga obniżyć poziom cholesterolu, i działanie na ten obszar jest silniejsze niż wpływ na stan krwinek czerwonych i poziom hemoglobiny. Żelazo zawarte w buraku występuje w formie niehemowej, czyli gorzej przyswajalnej przez organizm człowieka, stąd wypijanie soku ze świeżego czy kiszonego buraka nie wpływa znacząco na wzrost poziomu hemoglobiny. Dlatego, jeśli smak i zapach buraków nie należą do naszych ulubionych, nie ma konieczności zmuszać się do jego spożywania

Należy wyeliminować białko pochodzenia zwierzęcego z diety

Wśród pacjentów onkologicznych bardzo często przewija się stereotyp, że białko żywi raka i należy wyeliminować białko pochodzenia zwierzęcego z diety. Nic bardziej mylnego! Białko jest nie tylko elementem budulcowym mięśni, ale także przyspiesza gojenie się ran, jest fundamentalną częścią krwi, limfy, hormonów i enzymów, wspiera także nasz układ odpornościowy. Odgrywa kluczową rolę w procesie leczenia i rekonwalescencji, dlatego też spożywanie pełnowartościowego białka zwierzęcego w tym czasie jest niezwykle ważne i powinno stanowić połowę spożytych kalorii pochodzenia białkowego. Rezygnacja z białka pochodzenia zwierzęcego może być groźna dla pacjentów onkologicznych, ponieważ proces odbudowy zniszczonych komórek i wzmożona aktywność układu odpornościowego podczas leczenia przeciwnowotworowego wymaga podaży większych ilości białka. Mięso dostarcza nam również łatwo przyswajalnego żelaza (hemowego), które przyczynia się do poprawy parametrów krwi. Dobre źródła białka zwierzęcego to chude mięso: kurczak, indyk bez skóry, królik, ryby (także te tłuste), jaja z wolnego wybiegu. Ograniczamy natomiast (do 1x w tygodniu) ilość mięsa czerwonego (wieprzowina, wołowina, jagnięcina), a także mięsa przetworzonego – kiełbasy, parówki, szynki, bekon, pasztety itp.

Cukier żywi raka

Węglowodany jako podstawowa grupa składników odżywczych są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu – powinny pokrywać 45-55% wartości energetycznej diety, a pozostałą część w odpowiednich proporcjach białko i tłuszcze. Węglowodany, potocznie zwane cukrami, dzielimy na proste (glukoza, fruktoza, galaktoza, laktoza, maltoza, sacharoza, skrobia) i złożone (m.in. błonnik). Węglowodany złożone w postaci błonnika powinny stanowić fundament zdrowej diety, przy jednoczesnym ograniczeniu (do 10% wartości energetycznej diety) cukrów prostych, zwłaszcza tych dodanych w trakcie procesu produkcyjnego. Nie ma obecnie dowodów naukowych na to, że dieta wolna od cukrów obniża ryzyko rozwoju choroby nowotworowej lub zwiększa szanse u osób już zdiagnozowanych. Nadmiar cukrów prostych w codziennej diecie wnosi ogromny ładunek kaloryczny, który nasz organizm zamienia w tłuszcz, a to w konsekwencji prowadzi do rozwoju nadwagi i otyłości. W onkologii otyłość jest skojarzona ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na m.in.: raka piersi i trzonu macicy, raka jelita grubego, raka prostaty. W przypadku pacjentów onkologicznych ważne jest, aby dieta była prawidłowo zbilansowana i dostarczała wszystkich składników odżywczych w odpowiednich proporcjach. Musimy pamiętać, że wszystkie komórki (zdrowe czy nowotworowe), potrzebują glukozy jako podstawowego „paliwa” do pozyskiwania energii niezbędnej do życia, a jeśli nie zostanie pozyskana z węglowodanów, organizm może ją sobie wytworzyć z białek lub tłuszczów. Nie jest zatem prawdą twierdzenie, że wykluczając całkowicie węglowodany z diety można „zagłodzić” raka.

Trzeba wykluczyć nabiał i gluten z diety

Wśród pacjentów onkologicznych często pojawia się przeświadczenie, że w czasie chemio- i radioterapii konieczne jest całkowite wyeliminowanie świeżego mleka i jego przetworów z diety. W produktach mlecznych występuje cukier – laktoza, który rozkładany jest do glukozy i galaktozy przez laktazę, enzym występujący na powierzchni komórek jelita cienkiego. Niektóre schematy chemioterapii i radioterapii mogą prowadzić do rozwoju wtórej nietolerancji laktozy, która objawia się dolegliwościami ze strony układu pokarmowego (np. bóle brzucha, wzdęcia, nudności czy wymioty). Nie ma konieczności eliminacji produktów mlecznych, jeśli po ich spożyciu czujemy się dobrze. Nabiał to cenna grupa produktów spożywczych, będąca nie tylko świetnym źródłem białka, ale także ze względu na zawartość wapnia. Dlatego nie powinno się eliminować go ze swojej diety w ramach profilaktyki.

Zgodnie z wytycznymi ekspertów, dietę bezglutenową powinno stosować się jedynie u pacjentów ze zdiagnozowaną celiakią i nieceliakalną nietolerancją glutenu. Produkty zbożowe zwierające gluten stanowią źródło węglowodanów, białka, witamin z grupy B, witaminy E, żelaza, magnezu, potasu, wapnia, selenu oraz cynku. Profilaktyczne stosowanie diety bezglutenowej może prowadzić do powstawania wielu niedoborów, ponieważ samodzielne bilansowanie takiej diety jest niezwykle trudne. Dieta bezglutenowa zgodnie z rekomendacjami m.in. POLSPEN (Towarzystwo Żywienia Pozajelitowego, Dojelitowego i Metabolizmu) może być czasowo włączona u pacjentów z ciężkim popromiennym zapaleniem jelit po chemioterapii lub ciężkim zapaleniem jelit po chemioterapii aby zmniejszyć nasilenie biegunek.

Witamina C w dużych dawkach niszczy komórki nowotworowe

Witamina C jest antyoksydantem odgrywającym ważną rolę w profilaktyce przeciwnowotworowej i w czasie leczenia onkologicznego – zwiększa wchłanianie żelaza z żywności, wspomaga odporność organizmu, przyspiesza gojenie się ran. Witamina C nie jest produkowana przez nasz organizm, stąd konieczne jest dostarczenie odpowiednich jej ilości z dietą. Na niektórych stronach internetowych można znaleźć informację, że suplementacja wysokimi dawkami witaminy C leczy choroby nowotworowe. Nie jest to jednak prawda. Na tą chwilę brakuje badań klinicznych potwierdzający że wysokie dawki witaminy C niszczą komórki rakowe lub poprawiają skuteczność tradycyjnych metod leczenia, czyli radio- i chemioterapii oraz wpływu terapii wysokimi dawkami witaminy C na jednoczesne stosowanie innych terapii. Wysokie dawki wit. C mogą powodować biegunki oraz obciążać nerki i przyczyniać się do powstawania kamieni nerkowych.

Bookmark the permalink.